Na drzewach pojawiły się już pierwsze jesienne żółte liście, a w kalendarzu biegowym XXXIV Jesienne Biegi Przełajowe o Puchar Prezydenta Miasta Legionowo. Impreza przez uczniów szkoły w Mrokowie znana i lubiana startowaliśmy w niej bowiem już po raz czwarty. Tak jak przy okazji poprzednich naszych biegowych wycieczek z zawodów wróciliśmy z sukcesami i nagrodami.
Nasza reprezentacja składała się tym razem z 6 uczniów oraz dwóch nauczycieli wychowania fizycznego Pani Patrycji Dettlaff oraz Pana Tomasza Skalskiego. Na pierwszy ogień poszła, a właściwie pobiegła sympatyczna Marysia Hempel z klasy 5a, która na dystansie 200m wywalczyła w swojej kategorii wiekowej 3 miejsce, dokładnie tak samo jak poprzednim razem w kwietniu. To się nazywa żelazna konsekwencja. Na dystansie 300m z kolei ścigała się Patrycja Wągrodzka (IIB) i choć finalnie była 2 w swoim biegu, walka o pierwsze miejsce toczyła się do ostatnich metrów dostarczając całej kibicującej drużynie wielu emocji. Po Patrycji w biegu dla chłopców klas II gimnazjum również na dystansie 300m wystartowali Le Khanh Trinh, Quoc Viet Hoang i Mac Dawid Tuanhung. Bieg był bardzo mocno obsadzony mimo tego Le Khanh Trinh (Czin) z klasy IIB dobiegł ku naszej wielkiej radości na 2 miejscu, a Viet i Dawid zajęli kolejno 6 i 9 miejsce. W ostatnim starcie na 500m dziewcząt pobiegła Ewa Wilk z klasy IIIA. Nie było łatwo wywalczyć miejsce na podium, ale Ewa od startu do mety trzymała się grupy najmocniejszych dziewcząt. Bieg ukończyła wprawdzie na nie najszczęśliwszym 4 miejscu, ale za to z uśmiechem. Zresztą wszyscy tego dnia się uśmiechaliśmy i każdy po biegu odbierał zasłużony medal. Wiele radości dostarczyło nam też kibicowanie i przybijanie piątek przed metą biegaczom startującym w biegu głównym, w którym również mieliśmy swój mały akcent. Pani Patrycja Dettlaff zajęła w nim 3 miejsce wśród kobiet. No i chyba żadna drużyna, nawet zwycięska ekipa biegu głównego z Ukrainy nie odebrała tylu nagród co szkoła w Mrokowie. W 2011 roku kiedy byliśmy tu po raz pierwszy i Monika Kamińska (teraz już absolwentka naszej szkoły) wygrała swój bieg Pan konferansjer podczas ceremonii wręczania nagród zapytał naszą uczennicę:
- "Skąd jesteś?"
- z Mrokowa - odpowiedziała Monika
- a gdzie to jest? - zapytał Pan ze zdziwieniem
Teraz z dumą możemy przyznać, że w Legionowie gdzie jest Mroków nikt już nie pyta. Wiedzą tam doskonale, że po drugiej stronie Warszawy jest taka szkoła gdzie uczniowie uwielbiają bieganie i robią to naprawdę dobrze. Bardzo nas to cieszy i bardzo lubimy biegać właśnie po Lesie Legionowskim, dlatego chętnie tu wracamy niezależnie od pory roku bo po prostu bieganie w terenie jest fajne.
Pełne wyniki z Legionowa:
Fotorelacja:
Tekst i opracowanie:
Patrycja Dettlaff